Dawne nazwy miejscowości:
Beczcendorf – ok. 1300,
Pettendorf – 1335,
Peczendorf, Peczkindorf – 1359,
Peczkindorf, Pleczkondorf – 1360,
Petzendorf – 1519,
Petschkendorf – 1789,
Petschkendorf Nieder-, Miettel-, Ober-1873,
do 1945 r.używano też nazwy Przysiółka Herbowice.
Historia wsi i dóbr:
Według Konrada Klose wieś założona została ok. 1280 r. przez pierwszego lokatora Pexscho, (Petschko), od imienia którego wzięła nazwę. Drugi lokator Heinrich, wzmiankowany 25 lutego 1287 r. nazwał ją Heinersdorf, ale nazwa ta nie przyjęła się. Osada wymieniona w księdze fundacyjnej „Liber Fundationis” z 1305 r. jako lokowana na prawie niemieckim, wzmiankowana była następnie w 1335, 1357 i 1359 r. W 1359 r. po wieloletnim sporze z księciem legnickim Wacławem I znalazła się w posiadaniu księcia brzeskiego Ludwika I, jako część spadku odziedziczonego po ojcu Bolesławie III. Według spisu z 1613 r. sporządzonego dla księstwa legnickiego w Pieszkowie mieszkało 19 kmieci, 5 zagrodników i 6 chałupników. Po zakończeniu wojny trzydziestoletniej we wsi pozostało tylko 15 rodzin (ok. 80-90 osób) i wiele zagród było opuszczonych. W 1789 r. osada liczyła 13 kmiecych gospodarstw pańszczyźnianych, 7 wolnych i 12 zagrodników omłockowych, 4 pastuchów i 11 wyrobników.
Pierwszymi znanymi właścicielami majątku ziemskiego byli Benuschius i Henryk z Żar, którzy 27 września 1359 r. sprzedali za 64 grzywny braciom Henczlinowi (Henkschlinowi), Teodorykowi, Piotrowi prezbiterowi, Tammowi i Niczkowi de Redirn (von Redern) 6 łanów i 4 pręty oczynszowane oraz 8 miar i 9 szefli jęczmienia rocznego czynszu ze swych dóbr w Pieszkowie. 28 wrześnica 1359 bracia de Redirn kupili dalsze 4 grzywny rocznego czynszu od Botho de Bruchaksdorf, który nabył go niegdyś od Benuschia i Henryka z Żar.Proces wykupu dóbr prowadzili także w 1360 r. i tak 16 marca odkupili za 123 grzywny od Henryka z Żar oprawę wdowią jego żony Dobirki (Dobirca) liczącą 12 łanów oczynszowanych i 5 prętów oraz 2 place pod budowę domu, a 30 września od Anny córki nieżyjącego Henczlina z Żar 4 grzywny rocznego czynszu dziedzicznego, z którego 2 grzywny należały się jej z dóbr brata Henryka z Żar.
Przypuszczać należy, że w tym czasie stan własnościowy był w Pieszkowie bardziej skomplikowany. Włości miała tu także Małgorzata żona Apeczki de Wedrow, która 12 kwietnia 1360 r. sprzedała za zgodą męża 12 łanów i 5 prętów oczynszowanych wraz z czynszem dziedzicznym, dwoma placami, sądownictwem prowincjonalnym, wszystkimi obciążeniami i prawem alienacji. Inną właścicielką była też Selstrengyne, która 22 lipca 1360 r. sprzedała ze swych dóbr w Pieszkowie 4 grzywny rocznego czynszu Peszowi Heckil.
W 1402 r. folwark w Pieszkowie należał do Agnieszki, wdowy po Ottonie Hoffie, która 2 marca sprzedała z niego grzywnę czynszu zarządcom kościoła na lubińskim zamku. W 1453 r. dziedzicem dóbr był Hans Nostitz z Siedlec, w 1499 r. współdziedzicem Melchior Magnes. Przed 1789 r. właścicielami posiadłości ziemskiej były rodziny von Hund i von Wehner, a w 1789 r. hrabia von Posadowski-Wehner, do którego należał dom pański i trzy folwarki. W 1830 r. majątek zajęty na rzecz skarbu państwa (zapewne za długi), stanowił własność hrabiego von Pfeil. W 1845 i 1848 r. należał do pana Beloch, w l. 1867 i 1870 podporucznika Wilhelma Juliusa Schröder. Przed 1873 r. nastąpił własnościowy podział dóbr na dwie części. Petschkendorf przejął bankier Joseph Friedländer z Wrocławia, Nieder Petskendorf Friedrich Lichey.
W kolejnych latach podzielono posiadłość na trzy części, odpowiadające prawdopodobnie wcześniej wzmiankowanym folwarkom, były to Pieszków Środkowy, Górny i Dolny (Mittel-, Nieder- i Ober Petschkendorf).W latach 1886-1912 właścicielem folwarku Mittel Petschkendorf był podporucznik rezerwy Hubert von Weigel z Gorzelina, przy czym od 1898 r. należał do niego także folwark Ober Petschkendorf, a od 1905 r. jeszcze dodatkowa własność rolna (Rustikalbesitz). Od 1917 r. dominium to pozostawało w posiadaniu Toni von Weigel z Gorzelina, a następnie od 1920 r. Paula Becka, będąc w zarządzie Alice von Lorentz z domu Beck, którą w 1926 r. wzmiankowano jako właścicielkę.
W 1930 r. Środkowy i Górny Pieszków znajdował się w rękach F.M. Hoffmana i A. Nieke. Wkrótce nastąpił jednak ponowny podział majątku Mittel- i Ober Petschkendorf. W l. 1934-1937 r. Pieszków Środkowy należał do Wernhera Margulla Landwirta, Pieszków Górny natomiast został prawdopodobnie włączony do majątku gminy. Oba folwarki nastawione były na hodowlę bydła, świń i uprawę roślin okopowych.Pieszków Dolny (Nieder Petschkendorf) dzierżawiony przez Winkelmanna, od 1886 r. znajdował się w posiadaniu rotmistrza Richarda von Decker, który przed 1898 r. włączył go do majętności Zwierzyniec (Herrschaft Dittersbach), obok majątków w Zwierzyńcu (Dittersbach) i Niemstowie Górnym (Ober Herzogswaldau) oraz folwarków w Niemstowie Podgórzu (Vorwerk Oberhof) i Miłosnej (Ischerei). Folwark w Pieszkowie Dolnym dzierżawiony przez Otto Trautmana od 1917 r., miał udziały w mleczarni i krochmalni w Niemstowie-Łazku (Rodehäuser) oraz cukrowni w Lubinie. W 1930 r. należał do Saschy Pfotenhauer z domu von Decker, właścicielki majątku w Niemstowie Podgórzu (Dittersbach Oberhof), a w 1937 r. do Güntera Michaelis-Hauswaldt. Folwarkowi towarzyszyły ogrody, a gospodarstwo nastawione było na hodowlę bydła i świń.
O Ecclesie de Pettendorf wspominano po raz pierwszy w wykazach dziesięcin nuncjusza Galharda z ok. 1335 r. W 1493 r. wymieniono plebana Stefana Wesmera, w 1587 r. pastora Romanusa Kittel.
Kościół został wraz z wieżą spalony w czasie wojny trzydziestoletniej w 1634 r. Z protokołów wizytacji z l. 1654-55 wynika, że chór i zakrystię nakryto prowizorycznym dachem, aby umożliwić odprawianie nabożeństw. Brakowało jednak ławek i chrzcielnicy,a tymczasową ambonę zbito z desek. Zniszczone były także plebania, szkoła i dom zakrystiana. Kościół odnowiony po 1655 r. i wyposażony w 1696 r. w chrzcielnicę, spłonął ponownie 11 lipca 1725 r. od uderzenia pioruna. Odbudowany i zbarokizowany w 1726 r.przez cesarskiego rotmistrza Christiana Bauera von Bergfeld, został poświęcony w 1727 r. W 1938 r. w czasie prowadzonych w kościele prac remontowych, odkryto drewniane rzeźby pochodzące prawdopodobnie z ołtarza głównego, z czasu przed 1530 r. Do k. XIX w. patronat nad kościołem sprawowali właściciele Pieszkowa Środkowego. Świątynia od ok. 1530 do 1945 r. należała do ewangelików.
Układ przestrzenny wsi:
Siedlisko wsi położone przy drodze prowadzącej z Raszowej do Lubina. Układ wsi ulicowy, o trzonie wyznaczonym przez lokalną drogę biegnącą na osi wsch.-zach., krzyżującą się z traktem lubińskim. W środkowej części wsi, przy skrzyżowaniu dróg znajduje się kościół, sąsiadujący od wsch. z zespołem dworskim. Relikty dwóch innych zespołów folwarcznych usytuowane są na wschodnim i zachodnim krańcu wsi. Zabudowa zagrodowa rozlokowana wzdłuż drogi wiejskiej, po obu jej stronach. Kościół orientowany, jednonawowy, z wieżą zach. i niewyodrębnionym prezbiterium posadowiony w obrębie dawnego cmentarza przykościelnego, którego obrys pozostaje słabo czytelny ze względu na fragmentaryczne zachowanie muru ogrodzeniowego, w części rekonstruowanego.
Przy kościele niekomponowana skupina klonów pospolitych oraz dąb i dwie lipy posadzone prawdopodobnie pierwotnie przy obecnie niezachowanej furcie cmentarnej. W rekonstruowany odcinek muru cmentarnego wmurowane płyty nagrobne. Relikty trzech historycznie potwierdzonych folwarków: Ober- Mittel- i Nieder Petschkendorf, obecnie słabo czytelne w układzie wsi.
Najlepiej zachowany przestrzennie zespół środkowy (Mittel Petschkendorf), usytuowany w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła. Całkowitej degradacji uległa jednak zabudowa, z której zachowała się jedynie oficyna mieszkalna nr 19 a, z tablicą herbową z pocz. XIX w. wtórnie wmurowaną w balustradę tarasu, stodoła z pocz. XIX w. oraz część innych budynków gospodarczych – obecnie w ruinie. Zatarta została także pierwotna kompozycja przestrzenna zespołu, ponieważ w jego obrębie usytuowano nowe, współczesne budynki gospodarcze i tzw. „komórki”, o formach całkowicie kolidujących z zabudową historyczną.
Nie zachowały się też żadne relikty parku, opisywanego w źródłach.W jeszcze większym stopniu zdegradowane zostały dwa pozostałe założenia folwarczne: (Nieder Petschkendorf) na wsch. krańcu wsi i (Ober Petschkendorf) na krańcu zach., których układ przestrzenny jest obecnie nieczytelny, a zabudowa wskutek rozbiórek i przebudów utraciła cechy stylowe
Poniżej zamieszczony jest historyczny opis Pieszkowa napisany przez Grete Kusche z domu Lehmann i Waltera Lehmann
Tekst przetłumaczony z oryginału i udostępniony dzięki uprzejmości ks. proboszcza Wojciecha Skowrona
K R O N I K A W I E J S K A P I E S Z K O W A
Pieszków —— tak nazywała się nasza rodzinna wieś w powiecie Lubin na Dolnym Śląsku. Podobno nazwa naszej wsi pochodzi od patrona i posiadacza dóbr, którego nazwisko brzmiało Petschko. Podobno byt on również fundatorem kościoła w XIV lub na początku XV stulecia. Kościół ten spłonął od uderzenia pioruna w roku 1726 i został ponownie odbudowany w przeciągu 2 lat (?)
W dniu 28.10.1728 został on ponownie poświęcony. Dwusetną jego rocznicę stanowił rok 1928. Sama miejscowość była zabudową typu szeregowego bądź łańcuchowego, położona w niewielkiej dolinie — otoczona łąkami i lasami. Oddalona była o 6 km od miasta powiatowego Lubina i 20 km od miasta wojewódzkiego Legnicy.
Miejscowość przecięta była drogą wiodącą z Lubina przez Osiek i w dalszym ciągu przez Raszową, Lipiny i Przedborze. (Ta ostatnia miejscowość była naszą stacją kolejową).
Z Przedborza droga wiodła dalej do drogi głównej Legnica — Lubin. Równolegle do naszej wiejskiej drogi pluskał sobie strumyk zasilany przez liczne źródełka i małe rowy,a przed rokiem 1930 występujący z brzegów wskutek intensywnych opadów i zalewający niżej położone gospodarstwa rolne w dolnej części wsi.
Po wykonanej w roku 1932 melioracji i wybudowaniu wodociągu ten stan rzeczy uległ zmianie. Droga prowadząca w poprzek naszej gminy podzieliła wieś na część górną i dolną. Przy samej drodze wiejskiej uszeregowały się tu i tam zagrody wiejskie w nieregularnych odstępach. Pomiędzy mini stały jeszcze mniejsze przybudówki i domki dożywotnie. W samym środku małego placyku bezpośrednio przy drodze ruchu stał pomnik wojenny. Wokół niego grupowały się w kierunku dolnej części wsi piękna wielka plebania ze stodołą i budynek stajenny. Zamieszkiwały ją nauczyciele i gminne pielęgniarki.
Nasza gmina nie posiadała własnego proboszcza i była przyłączona do gminy kościelnej w Osieku.
Bezpośrednio obok stał kościół w otoczeniu cmentarza. Pierwotnie byt to kościół katolicki i miał bardzo piękny ołtarz, a także bardzo piękną rzadką chrzcielnicę. Jak na naszych około pięciuset członków gminy byt on dość duży, miał dwie galerie i dobrze utrzymane organy na górnej galerii. Podczas dni słonecznych, świątecznych i festynowych rozbrzmiewały trzy dzwony. Jeden z nich codziennie rano w południe i wieczorem.
Chór kościelny pod kierownictwem kantora Gaede’go przyczyniał się znacznie do upiększania uroczystych mszy.
Na lewo od wejścia do kościoła stała remiza strażacka. Do niej jak również do posiadłości kościoła przylegały włości patrona — zwane Mittelhof (dosłownie średni dwór).
Naprzeciwko kościoła znajdowała się nasza jednoklasowa szkoła z mieszkaniem, stajnią i stodołą głównego nauczyciela Gaede’go , który oprócz bardzo pięknego, dobrze pielęgnowanego przez żonę ogrodu, miał jeszcze stację meteorologiczną i byt również pszczelarzem.
65 dzieci uczyło dwóch nauczycieli. Stacja meteorologiczna, którą nam dzieciom wolno było częściowo obejrzeć pod nadzorem pana nauczyciele Gaede’go, dawała wszystkim dzieciom wgląd w meteorologię
Przy stodole szkolnej stał również dość blisko drogi ruchu domek nocnego stróża. Stanowisko to było jeszcze do roku 1945 obsadzone – ku utrapieniu młodzieży.
Na placu wiejskim stały jeszcze w kierunku górnej części wsi, na lewo i na prawo od drogi wiejskiej po jednej gospodzie. Jedna należała do pana Koschela, który oprócz tego zajmował się jeszcze stolarka i nieco gospodarstwem rolnym.
Większa i bardziej lubiana gospoda należała do pana Fritza Friedricha, który jednocześnie posiadał jeszcze masarnię. Był on również przewodniczącym Związku Raiffeisena i Kasy Oszczędności. Również zawiadywał on także pocztą dopóki córki nie opuściły domu. W tej gospodzie odpoczywał podobno na popasie „Stary Fritz”.
Gospoda Friedricha była miejscem, w którym spotykały się rożne związki i stowarzyszenia, jak również zorganizowanej przyjemności, takie jak Związek Bojowników, Związek Śpiewaków, Grupa Tańca Ludowego młodzieży wiejskiej jak również Straż Pożarna. Młodzież wiejska chętniej bawiła się w gospodzie Koschela.
Nasz Pieszków, chłopska wieś, miał również swoich rzemieślników. Były dwa młyny wodne, dwie kuźnie, dwóch kołodzieii i jednego dekarza. Wszyscy samodzielni mistrzowie rzemieślnicy, którzy również prowadzili małe gospodarstwa rolne.
Dwa sklepy towarów mieszanych zaopatrywały mieszkańców wsi w towary codziennego użytku. Można tam było kupić prawie wszystko – od tekstyliów poprzez środki żywności, napoje alkoholowe, narzędzia ogrodnicze, aż do krowich łańcuchów. Większy ze sklepów był w posiadaniu rodziny Breytung, która również prowadziła dobrą piekarnię z bardzo smacznymi ciastkami, bułeczkami i chlebem. Ten ostatni dostarczano dwa razy w tygodniu nieodpłatnie do domów. Dwóch szewców i jeden fryzjer uzupełniali szereg osiadłych w miejscowości rzemieślników. Do tego dochodzili jeszcze murarz, ślusarz, stolarz i konserwator dróg
oraz cieśle pracujący w firmach zagranicznych. Oprócz chłopów, handlowców i rzemieślników mieszkało jeszcze kilka rodzin robotników rolnych. Pracowali oni na liczącym 150 ha majątku na końcu dolnej części wsi oraz na liczących 250 ha włościach (Mittelhof) i sami tam mieszkali lub w pobliżu. Oprócz młyna w górnej części wsi była jeszcze resztówka majątku albo folwark, który początkowo również należał do włości.
W roku 1937 te 65 ha zostało podzielone na cztery działki osadnicze. Te nowo budowane zagrody chłopskie w kierunku Chróstnika i Gorzelina dały czterem rodzinom nowy dom. Ze względów higienicznych uzyskała nasza gmina dzięki staraniom naszego burmistrza Lobe’go (który posiadał swoją. zagrodę w dolnej części wsi) i przedstawicielstwu gminy w końcu w roku 1929 wodociąg zasilany z kilku źródeł znajdujących się w górnej części wsi i który dzięki naturalnemu spadkowi działał prawie bez użycia pomp. Tylko cztery wyżej położone zagrody musiały korzystać ze stacji pomp.
Po tym gdy w roku 1922 nasza gmina wraz z sąsiednimi została przyłączona do sieci energetycznej, wodociąg ten był jedyny w bliższej okolicy.
Do tego nasz główny nauczyciel Gaede utworzył z pomocą zrzeszenia sportowego i dzieci szkolnych z kopalni piasku po wyschłym źródle nowoczesny plac sportowy przy ulicy biegnącej w kierunku Raszowej (Grossreichen). Odprowadzana przez drenaż woda miała zaopatrywać w wodę planowane na rok 1939 kąpielisko.
Wojna spowodowała, ze plan ten, jak wiele innych, spalił na panewce. Wielkie łąki, przecinane małymi potokami, które nie wysychały nawet przy upale. Dawało to w efekcie zdrową florę i faunę. Co roku wracały do naszej wsi dwie pary bocianów. Miały one swoje gniazda na drzewach zaopatrzonych w koła od wozu. Jeden wyląg ptaków odbywał się w dolnej części wsi a drugi w Mittelhofie, gdzie też rodziły się najliczniej.
W obrąbie naszej wsi znajdowały się prawie wszystkie klasy ziemi. Poczynając od strony Osieka od lasku zwanego jaskółczym ogonem, aż do lasu (Hardt) przy dolnej zagrodzie była lekka ziemia piaszczysta, gdzie najbardziej udawały się żyto, kukurydza i ziemniaki. Poczynając od Hardt wzdłuż dolnych łąk graniczących z potokiem Ditterbach aż do Kaferfeld (dosłownie pole chrząszczy) które graniczyło z Miłoradzicami i z obrębem Grossreichen, była ciężka ziemia gliniasta. Uprawiano tam pszenicę, jęczmień, owies, rzepak, buraki spożywcze i cukrowe, ogórki, koniczynę i lucernę dla karmienia inwentarza.
Wymienione tu jarzyny, warzywa i zboża uprawiane były również na polach górnej części wioski, posiadającej ziemie średnie i ciężkie. Większość zbiorów z pól zużytkowywano na paszę i tucz koni, bydła i świń, jak również drobiu. Niewykorzystane zboże sprzedawano handlarzowi w Lubinie. Buraki cukrowe dostarczano do fabryki cukru w Lubinie. Ogórki sortowane u Seidla, wędrowały następnie dalej do Lubina i Legnicy do zakładów przetwórczych znanych w całych Niemczech.
Wyprodukowane mleko było od roku 1935 dostarczane wielką bryczką do mleczarni Rodemiihle” w Zwierzyńcu, gm. Niemstów.
Dalsze szkolenie młodzieży wiejskiej odbywało się w ramach wiejskiej szkoły zawodowej prowadzonej przez głównego nauczyciela Gaede’go w naszym budynku szkolnym. Kto chciał, mógł kształcić się dalej w szkole gospodarstwa wiejskiego w Lubinie , z czego korzystało wielu.
Powrót do przeszłości
zebrał i opracował A.J
żródło:
http://www.niederschlesien.info/
http://www.lueben-damals.de